wtorek, 15 marca 2016

e-przyjaźń - realna czy wirtualna?

Czy poznaliście kiedyś przez internet kogoś, o kim mówicie przyjaciel? Czy w ogóle możliwe, żeby kogoś na prawdę poznać w sieci?
Okazji do poznania ludzi w sieci mamy wiele, wystarczy założyć konto na facebooku a prędzej czy później odezwie się ktoś kogo nie znasz i zaczniesz z tym kimś rozmowę. Można też poznać kogoś przez chat, ale osobiście nigdy nie miałem styczności z tego typu kontaktami, więc się nie wypowiadam. Ja poznałem kilka osób dzięki grom. Nie ważne czy chodzi o LoL-a, BF, kurnik czy OGame, wszędzie poznajemy nowych ludzi, jednych na chwilę, drugich tylko na kilka minut, a jeszcze innych na długie lata. Ważne, żeby traktować ich jak realną osobę, a nie nick z gry, wtedy, możemy taką znajomość ciągnąć nieco dłużej, szczególnie w grach czasu rzeczywistego jak np. wspomniany OGame, w który gram od kilku lat. W tej grze poznałem właśnie Robcia. Początkowo to był tylko jeden z graczy z sojuszu, a teraz jest człowiekiem, którego w ciemno zapraszam na weekend pod własny dach, ale po kolei.
Dwa lata temu znaleźliśmy się w jednym sojuszu, każdy pisał coś o sobie, pokazywał realnego siebie. Zaczynało się tradycyjnie: "Cześć, jestem Adam, mam 32 lata. Mieszkam niedaleko Krakowa." Później pojedyncze sytuacje i wiadomości sprawiały, że poznawaliśmy się coraz lepiej. Mimo, że w naszej grupie jest około 15-20 osób, to zawsze tylko kilka bierze udział w każdej rozmowie i właśnie do tej już bardzo skromnej grupki na leżę ja i Robcio. Tematy poruszane w wiadomościach są przeróżne, od stałych kłótni między mną a Radiem co jest lepsze, Lechia Gdańsk czy Cracovia, po narzekanie Spo na klientów, porady porady naszego programisty Darka, czy pomoc w wyborze laptopa ze strony Robcia. Czasami to irytujące, kiedy wchodzisz wieczorkiem, chcesz przejrzeć ważne wiadomości z gry, a tam 50 wypowiedzi o "dupie Maryni" :) , ale tak bywa zazwyczaj i człowiek przyzwyczaja się do tego spamu, a nawet mu tego czasami brakuje jak jest cisza. My z Robciem stosunkowo szybko wymieniliśmy się numerami telefonów. Wtedy to miało znaczenie tylko dla lepszej gry, teraz to jedna z pierwszych osób, która widnieje na liście z życzeniami świątecznymi. Przy każdej rozmowie, o wracającej flocie poruszaliśmy jakiś inny temat. Kończyło się to zazwyczaj tym, że z 5 minut robiło się 50. Po setkach wygadanych minut przez telefon, tysiącach wymienionych wiadomości w grze doszliśmy do wniosku, że czas się spotkać. Spotkanie było planowane w szerokim gronie, ale wiadomo, ktoś jest z Krakowa, ktoś Gdańska, ktoś inny z Łodzi, a jeszcze ktoś z mazurskiej wsi. Nie było szans, dopasować się do wszystkich i w ten sposób nasze plany spełzły na niczym. Robcio i ja mimo dzielących nas 400km i tak twierdziliśmy, że trzeba się spotkać i zjeść jakąś rybkę (wiadomo, rybka lubi pływać :) ) tylko nigdy nie było czasu, aż do jednego telefonu. Robcio zadzwonił, żeby pogadać o OGame, ale szybko zeszliśmy na inny temat. Nie wypalił mu plan na zimowy urlop i musi z dziewczyną siedzieć w domu... Szybka myśl i słowa: "poczekaj 3 minuty, zaraz zadzwonię". Zapytałem mojej lubej, czy zapraszamy jakby nie było obcego nam Robcia z jeszcze bardziej obcą nam dziewczyną do nas na kilka dni. A. się zgodziła. Szybki telefon i... "Robciu, zapraszamy do nas". Chłopak nie miał łatwo, żeby przekonać swoją dziewczyną do nocowania u obcych ludzi, ale też się zgodziła. Następnego dnia po południa siedzieliśmy już razem w czworo przy stole i uskutecznialiśmy pływającą rybkę. My dwaj pewnie siedzielibyśmy całą noc i gadali, ale dziewczyny kazały iść spać. Przez te 3 dni spędzone w czworo poznaliśmy się, zwiedziliśmy Trójmiasto i pogadaliśmy ile można było, a i tak czasu zabrakło. Smutno było wyprowadzać Robcia z dziewczyną na obwodnicę, ale teraz my planujemy odwiedziny.
Podsumowując, czy można poznać kogoś w sieci i prawdziwie się zaprzyjaźnić? Myślę, że to możliwe, ale wymaga to o wiele więcej czasu niż normalnie. Poza tym w tego typu znajomościach trzeba być ostrożnym. Nie każda znajomość musi przerodzić się w przyjaźń, ale na pewno mamy szansę poznać bardzo wartościowych ludzi.

P.S.
Pozdrowienia dla całej ekipy z OGame :)

1 komentarz: