sobota, 4 czerwca 2016

Już tylko tydzień...

Witam Was wszystkich. Dawno nie pisałem i przepraszam za to. Blog blogiem, ale są inne ważniejsze rzeczy, które wzięły górę. 




Tak jak przed każdą imprezą, tak i przed zbliżającym się Euro we Francji pompujemy balonik. Oczywiście każdy stara się mówić, że tym razem nic nie pompujemy, jedziemy grać swoje, ale w co drugiej wypowiedzi słyszymy, że stać nas na ćwierćfinał, a kto wie co dalej? 


Ja jako fan piłki od małego obserwuję jak wyglądają nasze kolejne imprezy, w których za mojego życia pewną zasadą stało się, że zagramy na turnieju 3 mecze: mecz otwarcia, mecz o wszystko i mecz o honor. Teraz może to wyglądać nieco inaczej, bo zaczynamy od meczu o wszystko. Nasz pierwszy występ na tegorocznych mistrzostwach będzie decydującym, bo jeżeli nie pokonamy Irlandii Północnej, to nie mamy nawet co marzyć o awansie, bo ciężko jest mi sobie wyobrazić nasze zwycięstwo nad Niemcami, a nawet remis, a bez tego będzie ciężko nawet o 3 miejsce w grupie, które może, ale nie musi dać nam awans. 



Załóżmy nawet, ze wyjdziemy z grupy. Jesteśmy w 1/8 finałów i co dalej? Kogo tam spotkamy? największe szanse będziemy mieli na spotkanie kogoś z grupy A, czyli mogą to być Francuzi, Szwajcarzy (SUI), Rumuni(ROU) lub Albańczycy. Zajmując drugie miejsce w grupie (na co według mnie mamy 60% szans) trafiamy na drugi zespół grupy A, czyli według mnie ROU lub SUI. Wbrew pozorom lepszym przeciwnikiem może okazać się SUI. Po pierwsze stosunkowo niedawno z nimi graliśmy i padł wtedy remis 2:2, po drugie ROU nie mają gwiazd futbolu, ale mają równą i mocna reprezentacje.

Rozpatrzmy teraz kolejne scenariusze. Po wygraniu z meczu 1/8 trafiamy do ćwierćfinału, a tam gramy z kim? Ze zwycięzcą meczu między pierwszym zespołem grupy D, a którymś z zespołów z 3 miejsca z grupy B,E lub F. Kto to może być? Najbardziej prawdopodobną opcją jest Hiszpania, ale patrząc na poziom grupy D, równie dobrze może to być Turcja, Chorwacja albo Czechy (a może ktoś z tego 3 miejsca? opcjonalnie może to być jeden z 12 zespołów, więc wróżę z fusów :) ). W takim meczu nasze szanse byłby już dużo mniejsze, ale możemy dalej iść tą ścieżką. Wygrywamy ćwierćfinał! Z kim gramy od udział w finale?

Tutaj trafiamy na zwycięzcę drugiego ćwierćfinału. Wszyscy spodziewają się, że tym zespołem będzie Anglia, więc i my tak załóżmy. Tak będzie najprościej i teoretycznie to najbardziej prawdopodobna opcja. Fusów już brak w naszych wróżbach. Ta opcja jest już wywróżona z denka filiżanki, ale jak marzyć to marzyć :)... Wygrywamy! 

FINAŁ!!! Tam ponownie spotykamy się z Niemcami, którzy nas prześladują. Wcześniej Niemcy wyeliminowały w ćwierćfinale Włochów, w półfinale Francję... Wymarzony finał. Nasza reprezentacja nieco przetrzepana. Szczęsny pauzuje po czerwonej karce w meczu z Anglią, więc broni Fabiański. W obronie na prawej stronie Piszczek (wszyscy zastanawiają się, czy nie sprzedał meczu, w środku Glik z podbitym okiem, po tym jak w pojedynku główkowym zderzył się z jednym Hiszpanów, obok niego Salamon, po Pazdan nie gra za kartki, na lewej obronie Wawrzyniak. Specjalnie na finał ma nowe korki z dłuższymi wkrętami, żeby się nie poślizgnął. W pomocy eksperymenty! Co prawda jest Krychowiak i Zieliński, ale na bokach czary. Jędrzejczyk na prawej pomocy, na lewej Starzyński. Wszystko dlatego, że Błaszczykowski doznał kontuzji jeszcze w fazie grupowej, Peszko w ćwierćfinale, został ostro sfaulowany przez Anglików, a Grosicki z konieczności przesunięty do przodu obok Milika. Lewandowski na ławce. Pewnie zagra od 60 minuty jako joker, bo już Irlandczycy go poobijali, a później Ukraińcy tylko poprawili. Zagrał we wszystkich meczach, poza meczem 1/8, ale zazwyczaj tylko kilkadziesiąt minut z powodu bólu. Stępiński z kolei mimo wielkiego talentu stracił sporo w oczach trenera Nawałki, po kilku niewykorzystanych sytuacjach sam na sam. Z Niemcami też nie jest lepiej. Kilku zawodników z podstawowego składu wypadło, a niemiecko brzmią tylko nazwiska Muller i Neuer. Tak czy inaczej jakiś polak odbierze złoto, po w wyjściowym składzie jest Lukas Podolski. 
90 minut to za mało, żeby zobaczyć bramki, więc mamy dogrywkę. Nasi murują bramkę, jak fachowcy spod Berlina, tylko Grosicki trochę wysunięty, bo on nadal zapierdala jak pojebany. Nawałka ciągle ma jedną zmianę, a Lewy się rozgrzewa. Czy wejdzie? Może lepiej zmienić coś w obronie?
Niemcy mają rzut wolny. Piłka wrzucona w światło bramki, nikt jej nie trąca, a zasłonięty Fabiański nie daje rady. 1:0 dla GER... W domach w zróżnicowanym tempie słychać głośne KURWA, wszystko w zależności od dostawcy telewizji i kanału na którym oglądamy, bo jest wybór: TVP, POLSAT, Canal+, TV TRWAM. Mecz leci wszędzie. Nawet na liczniku zadłużenia Polski w Warszawie pokazywana jest transmisja finału. Kto może ten ogląda, kto nie może... w sumie każdy może i to robi. 
No nic, nie ma na co czekać. Wchodzi Lewy. Gramy na 3 z przodu. Zostało nam 10 minut i teraz to u Niemców trwa murowanie bramki, ale jest problem. Poza obrońcami tylko Podolski wie o co chodzi w murowaniu, w końcu polska krew. Wrzutka w ze skrzydła w pole karne nie znajduje adresata, obrońcy wybijają, ale uderzenie z daleka przez Glika! Piłka odbija się od słupka, trafia Niemca w plecy i wpada. Gooooooool 1:1!!! Z polskich domów tym razem słychać "Jak zajebał, ja pierdolę!" Przeklinają nawet księża komentujący w TV TRWAM, oczywiście tak jak nieco inaczej "motyla noga, co za strzał". Dalej już wszystko poszło z górki. Rzuty karne okazały się łatwiejsze, niż wszyscy sądzili. Fabiański pokazał Neuerowi jak się broni takie strzały. Polska Mistrzem Europy!!! W Polsce ogłoszono 3 dniowe wolne od pracy. Jedynie celnicy pracują, bo wznowiono handel z Rosją z powodu braku alkoholu w kraju. 

Dobra, nie ma co, popłynąłem w marzeniach. Wróżby zaczynałem od fusów, skończyłem gdzieś na poziomie układu gwiazd w Konstelacji Smoka, ale tak na serio, szanse jakieś są na to, żeby nasi pograli dobrą piłkę. Brakuje mi 4 napastnika w powołaniach, ale trudno. Niech zagrają swoje, to coś z tego może być. Sukcesem będzie wyjście z grupy, bo ostatnio jakoś nam to nie wychodziło, chociaż zawsze słyszeliśmy że to najlepsza kadra od medalu w Barcelonie, a niektórzy mówili, że takich zawodników nie miał nawet Kazimierz Górski. Bądźmy realistami, a ostatnią fantazją niech będzie ten tekst. 
 
P.S.
Mam nadzieję, że wszystkie mecze odbędą się bez większych komplikacji i zamachów, chociaż to pewnie ta sama półka życzeń co ten finał... 

Źródła:
zdjecia-polsatsport.pl

3 komentarze: