środa, 6 kwietnia 2016

Zapalniczka

Zapalniczka-na pierwszy rzut oka prosta rzecz, używana przez wiele osób codziennie, przez innych rzadziej, ale na pewno każdy kiedyś się nią posługiwał. Czy zastanawiało Was kiedyś, kiedy ją wymyślono? A może słyszeliście, że powstała ona szybciej niż zapałki? 


Zapalniczka jest genialnym wynalazkiem, ze względu na jej prostotę działania i mnogość zastosowań. Jako pierwszą zapalniczkę uważa się tzw. lampę Döbereiner-a, która powstała w 1823. Choć to urządzenie znacznie różni się od obecnie stosowanych zapalniczek, to jej idea była taka sama jak współczesnych rozwiązań. We wspomnianej lampie odpalano gazowy wodór w momencie kontaktu z powietrzem w obecności katalizatora. Obecnie z tego rozwiązania pozostała koncepcja odpalania gazu, bez użycia zewnętrznego źródła ognia. Do samej inicjacji zapłonu stosuje się iskrę pochodzącą z krzesiwa lub z łuku elektrycznego. Jako paliwa stosuje się skroplony gaz lub benzynę, której opary bardzo dobrze się palą. 

Co było szybciej?


Dość często można się spotkać ze stwierdzeniem, że zapalniczka postała wcześniej niż zapałka i jest w tym cząstka prawdy. Choć pierwsze zapałki powstały już w VI wieku w Chinach, to w Europie pojawiły się one na początku XIX wieku i były to jedynie zapałki odpalane w kwasie siarkowym. Zapałka w obecnie znanej nam formie pojawiła się 3 lata po lampie Döbereiner-a, ale sama lampa nie była też obecną formą zapalniczki, więc ciężko jest przyznać stuprocentową rację stwierdzeniu, że zapalniczka powstała szybciej. W walce o płomień dominują te dwa rozwiązania, ale istnieją także inne jak np. wieczna zapałka, czyli połączenie obu tych koncepcji. W tym rozwiązaniu pocieramy pręcikiem z benzyną o krzesiwo i uzyskujemy płomień.

Źródła:
wikipedia.org
www.militaria.pl


2 komentarze: