wtorek, 29 marca 2016

Terroryzm


Terroryzm jest uważany obecnie za jedno z największych zagrożeń XXI wieku. Głośno na temat problemu z nim związanego zrobiło się po zamach z 11 września 2001, w których łącznie zginęło niemal 3000 osób. Do chwili obecnej głośne zamachy terrorystyczne, o których niewątpliwie słyszał każdy, to zamachy w Madrycie, Londynie, Paryżu i Brukseli.


W każdym z wymienionych zamachów było wiele ofiar śmiertelnych i tak kolejno było to: 191, 52, 137 i 34 ofiary. Bezsprzeczne jest to, że stało się źle, że doszło do śmierci niewinnych ludzi, powstaje jednak pytanie dlaczego do takich zamachów doszło? 

Przyczyny


Wszystkie te zamachy zostały zorganizowane przez islamskich terrorystów powiązanych dawniej z organizacją Osamy bin Ladena, a obecnie z państwem islamskim (celowo z małych liter, bo nie uznaję tego tworu). Zamachowcy wysadzali się w tych zamachach z imieniem Allaha na ustach. Organizacje, do których należą twierdzą, że zamachy mają zniszczyć symbole kapitalistycznego zachodu, pokazać światu wielkość Islamu i wiary w Allaha oraz zabić niewiernych. Czy tak jest na prawdę? Sądzę, że nie. Większość osób należących do organizacji terrorystycznych i decydujących się przeprowadzić zamach na prawdę wierzy w te idee, ale cel jaki chcą osiągnąć liderzy tych organizacji jest zupełnie inny. Zazwyczaj przywódcami w takich tworach są ludzie wykształceni na zachodzie lub silnie współpracujący z państwami zachodu (bin Laden walczył z wojskami radzieckimi za pieniądze amerykańskiego CIA!), którzy nie potrafili przebić się w wyścigach politycznych lub w zwykłej wojnie o władzę. Teraz próbują realizować swoje niespełnione ambicje wykorzystując do tego naiwnych ludzi, a jako narzędzie służy im wiara. Sama koncepcja wskazania kapitalistycznego świata jako głównego wroga jest rozpowszechniona głównie na zachodzie. Realnie dużo większy jest konflikt pomiędzy Szyitami i Sunnitami (te dwie grupy wyznaniowe dzielą się jeszcze wewnętrznie na mniejsze, które także między sobą walczą; to trochę tak Chrześcijanie, dzielący się na różne obrządki i kościoły, my też kiedyś między sobą walczyliśmy). 

Terroryzm zagraża nie tylko nam



Mówiąc o terroryzmie zazwyczaj mamy na myśli te zamachy, o których wspomniałem wcześniej, ale zapominamy, że niemal codziennie dokonywane są zamachy w Iraku, Afganistanie, Turcji, a ostatnio także w Pakistanie. Dlaczego tyle osób ustawiło sobie flagę Francji na zdjęciu profilowym po zamachach w Paryżu, a nikt nie ustawił flagi Turcji po zamachach w Stambule? Dlaczego na tablicach pojawiało się #PrayForBrussels, a nikt nie wspomniał współczuł ofiarom zamachów w Lahore w Pakistanie? Tam zginęło około 70 osób, z czego większość to chrześcijańskie kobiety i dzieci. Dlaczego?! Bo widzimy co najwyżej czubki naszych nosów i "świątynie" zachodu. Współczujemy wtedy, kiedy sami czujemy się zagrożeni, a nasze współczucie dla Paryża czy Brukseli nie było oznaką realnych przemyśleń, a zwykłym strachem, że sami możemy znaleźć się a takiej sytuacji i nikt nie wspomni o Warszawie, Gdańsku, Krakowie czy Poznaniu. Słyszeliście kiedyś o zamach w Kenii, Nigerii albo Sudanie? Nie? A czy wymieniając duże zamachy terrorystyczne mówi wam coś nazwa Biesłan? Tu już bardziej coś świta, ale nie do końca. Ja specjalnie nie wymieniłem tego zamachu terrorystycznego na początku, aby pokazać Wam wszystkim , którzy to czytacie, że słysząc słowo "terroryzm" myślimy o zachodzie, a wcale nie powinniśmy tak myśleć. W Biesłanie, na południu Rosji w 2004 zginęły 334 osoby. Był to jeden z najbardziej krwawych zamachów terrorystycznych XXI wieku i nie będę tutaj rozpatrywał czy w trakcie odbijania szkoły musiało zginąć tyle osób, bo nie o to chodzi, przyczyną tak dużej liczby ofiar był terroryzm, a nie zła akcja służb. 
Wspominałem już o tym, że toczy się ciągła walka między Szyitami i Sunnitami, ale nie mówiłem jeszcze o terroryzmie wśród chrześcijan. ETA i IRA, organizacje obecnie zapomniane, ale na przełomie tysiącleci często pojawiające się w czołówkach gazet to organizacje terrorystyczne, które działy w Europie. ETA miała na celu odłączenie Kraju Basków od Hiszpanii, IRA natomiast chciała przyłączenia Irlandii Północnej do Irlandii. Obie grupy terrorystyczne organizowały zamachy i ataki na budynki, ludność i władze. Obecnie działalność grup ETA i IRA jest zawieszona, ale miejmy świadomość, że europejczycy też potrafią zabijać niewinnych ludzi. 
Czasami mam wrażenie, że nawet w polskiej historii możemy doszukać się terroryzmu. Może trochę naciąganego i inaczej odbieranego z perspektywy historii, ale czym były ruchy wyzwoleńcze i powstania? Można to nazwać walkami partyzanckimi, ale cze metody nie były podobne i bliskie współczesnym terrorystom?

Walka z terroryzmem


Od kilkunastu lat staramy się walczyć z terroryzmem, wypowiedzieliśmy mu "wojnę", ale jest to wróg, którego nie możemy całkowicie zniszczyć, bo widzimy go zazwyczaj wtedy, kiedy jest już za późno. Może właśnie w przypadku terroryzmu skuteczniejsze od otwartej wojny, będzie kontrolowanie granic, które ograniczy handel bronią i nielegalną sprzedaż ropy przez talibów? My, jako kraje biorące udział w ofensywie w Iraku, Afganistanie, Libii, Syrii i innych państwach zniszczyliśmy panujący tam porządek i teraz odczuwamy tego skutki. Po co staramy się wprowadzać się tam na siłę demokrację? Może te społeczeństwa jeszcze do tego nie dojrzały? Może potrzebują one kogoś, kto będzie potrafił je trzymać za "gardło"? A może demokracja jest tylko pretekstem, do wprowadzania tam systemu kapitalizmu wielkokorporacyjnego pozwalającego na wydobycie ropy i zarabianie miliardów dolarów?

Według mnie jest wiele analogii między rozwojem świata islamu obecnie, a tym jak rozwijał się chrześcijański świat w średniowieczu. My mieliśmy króla, który wprowadzał porządek w kraju, Islam potrzebuje autokratycznego dyktatora, my mieliśmy krucjaty, islam ma dżihad. To tylko kwestia nazewnictwa i perspektywy, z jakiej patrzymy. 

Źródła:
zdjęcia: politykaglobalna.pl;southasianconcern.org
wikipedia.org
www.englishstory.pl

P.S.
Podając źródła chcę być uczciwy co do autorów zdjęć, obrazków itp. oraz wobec czytelników, bo nie jestem alfą i omegą i nie pamiętam wszystkich liczb, danych i informacji, tylko podpieram się danymi zabranymi w różnych publikacjach. Nie kopiuję zawartych tam myśli ani zdań, tylko tworzę własną opinię, z którą możecie się zgadzać lub nie, a ostatnio padł zarzut, że ja tylko "sklejam" czyjeś wypowiedzi. Mam nadzieję, że nie odbieracie tak moich postów. 

1 komentarz:

  1. Hej!
    Poruszyłeś bardzo ważny i ciekawy temat, zwłaszcza że po tym co ostatnio się dzieje w świecie, ludzie zaczynają po prostu panikować i czują się zagrożeni.
    Mimo iż jestem osobą bardzo tolerancyjną, a krajami arabskimi interesuję się od małego (zwiedziłam min: Egipt, Tunezję, Izrael)to po tym co się teraz dzieje, tracę po prostu wiarę w ludzkość. Nie zapominajmy jednak, że Koran nie nakazuje tego co oni robią. To sprawa indywidualna człowieka jaki jest.
    To co się dzieje w Europie to koszmar, jednak sami na to sobie zapracowalismy. My walczymy za nich, za ich kraje a oni wyniszczają stolice najpiękniejszy Państw świata.
    Osobiście jednak uważam, że nie można dac się zastraszyć. Dużo jeżdżę i podróżuję (teraz np na majówkę jadę na stopa na Fracji) i wyznaję raczej zasadę: ' jak coś ma mnie trafić to i tak mnie trafi '.
    Swoją drogą zapraszam do siebie:
    Mam nadzieję, że ten blog zachęci niejedną młodą osobę do oderwania się na chwilę od ery internetu i komputerów, budząc chęć poznawania świata i zapracowania na niesamowite wspomnienia:)
    http://bedziesz-miedzy-gwiazdami.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń